Leki na receptę na bazie konopi indyjskich

Posted by Marihuana Doctors on 01/26/2017 in Medyczna marihuana

Zaktualizowano 21 grudnia 2018 r. Treść medyczna zweryfikowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer

Medyczna marihuana od lat znajduje się w centrum uwagi, ale możesz nie wiedzieć, że wiele leków na receptę, które przyjmujesz, może już zawierać konopie indyjskie. Oto kilka leków dostępnych na rynku, które zawierają substancje chemiczne występujące w roślinach konopi lub do nich podobne.

Sativex

Jest to spray do stosowania w jamie ustnej, który zawiera zarówno kannabidiol (CBD), jak i THC. Stosuje się go w leczeniu pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, u których występuje spastyczność, a także ból związany z neuropatią - stanem, który często powoduje drętwienie i osłabienie kończyn. Sativex jest również stosowany u pacjentów chorych na raka, którzy cierpią z powodu umiarkowanego lub silnego bólu.

Lek ten był pierwszym na świecie lekiem na receptę na bazie konopi indyjskich, gdy w 2010 r. wprowadzono go na rynek w Wielkiej Brytanii. W ciągu następnych trzech lat został zatwierdzony w kilku innych krajach, w tym:

Hiszpania Kanada Republika Czeska Dania Niemcy Szwecja Austria Włochy Szwajcaria Finlandia Izrael Norwegia Polska

W Stanach Zjednoczonych od 2006 r. prowadzone są badania mające na celu sprawdzenie skuteczności leku Sativex w leczeniu bólu u pacjentów z chorobą nowotworową. Żywności i Leków (FDA) przyznała lekowi oznaczenie "szybkiej ścieżki" w 2014 roku. Proces ten ma na celu przyspieszenie przeglądu leków, które leczą poważne stany chorobowe i zaspokajają potrzeby medyczne, które wcześniej nie były zaspokajane.

Firma GW Pharmaceuticals, która produkuje Sativex, bardzo otwarcie twierdzi, że lek zawiera związki występujące w konopiach indyjskich. Jest to interesujące, ponieważ lek jest produkowany w Wielkiej Brytanii, gdzie konopie są nielegalne. Wywołuje on haj, podobnie jak marihuana, ale ilość THC jest mniejsza niż w niektórych mocniejszych odmianach. Do skutków ubocznych należą zawroty głowy i zmęczenie, jednak narkotyk nie ma żadnego trwałego wpływu na funkcjonowanie poznawcze pacjenta.

Nie wiadomo jeszcze, czy FDA ostatecznie zatwierdzi Sativex do użytku w USA. Niektórzy uważają, że taka decyzja zmusi rząd federalny do ponownego rozważenia klasyfikacji marihuany jako narkotyku z listy I, ale niekoniecznie musi tak się stać. Istnieją inne leki na bazie marihuany, które zostały zatwierdzone, takie jak Marinol i Cesamet.

Marinol

Jest to lek, który zawiera syntetyczną wersję THC, substancji chemicznej naturalnie występującej w marihuanie. Lek ten jest przeznaczony do leczenia nudności u pacjentów poddawanych leczeniu nowotworów oraz jako środek pobudzający apetyt u pacjentów z AIDS. Jest on także stosowany w celu uśmierzania bólu u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. FDA zatwierdziła lek do leczenia nudności w 1985 roku, a do pobudzania apetytu w 1992 roku.

Marinol to nazwa handlowa leku dronabinol. Początek działania leku trwa zazwyczaj od 30 minut do godziny, a szczytowe działanie występuje po około dwóch do czterech godzin.

Cesamet

W skrócie, Cesamet jest stworzoną przez człowieka formą marihuany, która zawiera syntetyczny kannabinoid podobny do THC. Lek ten, którego nazwa generyczna brzmi nabilon, jest również stosowany w przypadku nudności i wymiotów u pacjentów chorych na raka. FDA zatwierdziła lek Cesamet w 1985 roku, ale następnie wycofała go z rynku, po czym ponownie zatwierdziła w 2006 roku. Od tego czasu jest on dostępny w Stanach Zjednoczonych. Inne kraje, które zatwierdziły ten lek, to:

Australia Kanada Meksyk Wielka Brytania

Inne leki na bazie konopi indyjskich

Istnieje kilka innych leków zawierających naturalne lub syntetyczne składniki marihuany, które nadal znajdują się w fazie badań klinicznych. Oto kilka z nich:

CT-3 - lek ten, określany także jako kwas ajulemowy, jest syntetyczną postacią THC, która wykazała obiecującą skuteczność w uśmierzaniu bólu u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym cierpiących na neuropatię. Może być również skuteczny w łagodzeniu bólu związanego z zapaleniem stawów. Cannabinor - Cannabinor to kolejna syntetyczna postać konopi, która może okazać się przydatna jako lek przeciwzapalny. Jest również obiecujący jako potencjalny lek na nadciśnienie. HU 331 - jest to syntetyczny kannabinoid, który ma wiele potencjalnych zastosowań, w tym w leczeniu stanów zapalnych i problemów z pamięcią. Może być także stosowany w odchudzaniu.

Ekonomia i przyszłość leków na bazie konopi indyjskich

Dowody na korzyści płynące ze stosowania konopi indyjskich w leczeniu wielu schorzeń są przytłaczające. Istnieje jednak wiele czynników, które firmy farmaceutyczne będą musiały wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu prac nad przyszłymi lekami na bazie konopi.

Pierwszym czynnikiem jest to, czy dana inwestycja w nowy lek będzie warta ryzyka finansowego. Opracowywanie leków kannabinoidowych jest zwykle droższe, ponieważ wiążą się z nimi dodatkowe wymogi w postaci badań pod kątem możliwości nadużywania. Wynika to z faktu, że marihuana jest sklasyfikowana jako narkotyk z listy I. Testy nie tylko zwiększają koszty badań, ale także wydłużają czas potrzebny na wprowadzenie leku na rynek. Producenci musieliby przeprowadzać testy na ludziach i zwierzętach, aby ustalić, na ile prawdopodobne jest, że ktoś będzie chciał zażywać lek z powodów pozamedycznych.

Firmy farmaceutyczne muszą także zbadać potencjalny zwrot z inwestycji, jaki może przynieść dany lek. Obejmuje to przewidywanie potencjalnej wielkości rynku i analizowanie sprzedaży innych leków przeznaczonych do leczenia podobnych schorzeń. Firmy muszą wiedzieć, jak dobrze nowy lek będzie w stanie konkurować z lekami o bardziej ugruntowanej pozycji.

Inne ważne czynniki to m.in:

Czy lek można opatentować? Jest to niezwykle ważne, ponieważ daje to producentowi prawo do wyłącznej sprzedaży leku przez 20 lat. Co z nastawieniem społecznym? Choć można by pomyśleć, że jeśli lek może przynieść korzyści, powinien być rozwijany niezależnie od tego, co sądzą inni, twarde fakty są takie, że leki na bazie konopi są niezwykle kontrowersyjne. Wiele firm farmaceutycznych po prostu nie bierze w tym udziału. Ubezpieczenia - producenci muszą także ustalić, czy ubezpieczyciele będą pokrywać koszty leków na bazie konopi, zarówno syntetycznych, jak i naturalnych.

Miejmy nadzieję, że wkrótce doczekamy się dnia, w którym zniknie piętno związane z lekami na bazie konopi, dzięki czemu więcej osób będzie mogło korzystać z tej niezwykłej rośliny, aby ulżyć sobie w cierpieniu.